Znaki szczególne to
prywatny zapis dorastania w czasie demokratycznych przemian. Osobista i poruszająca historia do rodzinnego czytania. Współczesna Polska ujęta w autobiograficznej opowieści trzydziestolatki, która razem z rówieśnikami przeżywała zachwyty i rozczarowania nową rzeczywistością. Ukształtowani w okresie gwałtownych przemian i entuzjastycznej atmosferze wolności, stworzyli różnorodne pokolenie. Autorka, jak wszystkie dzieci transformacji, nosi własne znaki szczególne.
Od lat osiemdziesiątych XX wieku do dziś. Od socjalistycznych podwórek do open space i przestrzeni wirtualnej. Od pożyczanych rowerów i kapsli do kupionych na kredyt mieszkań i samochodów. Od pomysłowych zabaw na dywanie do schematycznych zadań w koncernach. I od baśniowej wizji demokracji do realnej, gorzkiej polityki.
|
fot. Kuba Kamiński |
"Przychodziłam na dworzec o czwartej rano, żeby złapać pierwszy pociąg do domu. Z nogami ciężkimi po pracy w nocnym klubie, gdzie jako kelnerka obsługiwałam "młode wilki" polskiego biznesu, spacerowałam wzdłuż peronu, wypatrując w tunelu błysku świateł. Mijałam ciała bezdomnych, ułożone równo pod ścianą, obleczone śpiworami i kocami. Obserwowałam je, sprawdzając, czy co noc zjawia się ta sama grupa. Liczba osób mniej więcej się zgadzała, podobnie jak kolejność, w jakiej kładły się do snu."
Znaki szczególne są
zapisem dorastania w wolności, która także dzieciom i nastolatkom postawiła zaskakujące wyzwania. Ostatni obywatele prl, a jednocześnie pierwsi obywatele wolnej Polski są generacją szczególną.
Przecięci na pół, starzy i nowi zarazem. Wychowani w poczuciu równości i oswojeni z niedostatkiem, ale dorastający w atmosferze rywalizacji i wielkich szans. Nie w pełni nowocześni, bo także nieco staromodni.
Urodzona w 1980 roku autorka była jednym z dzieci porwanych przez wir przemian. Teraz
ogląda własne dzieciństwo, dorastanie i dorosłość, opisuje też losy rodziny, sąsiadów i bliskich, by zrozumieć, jak głęboka, wszechobecna i niezakończona jest transformacja życia w Polsce. Powrót na podwórko to okazja, by z przeszłości zabrać wszystko, co potrzebne teraz w nowym, ale niekoniecznie lepszym świecie: czas wolny, wspólną przestrzeń, zdolność bycia razem i budowania kompromisów.
|
fot. Kuba Kamiński |
"Byliśmy klientami dorastającymi w kapsule przyspieszonej edukacji konsumenckiej. Nie kupowaliśmy nowości w ciemno, by sprawdzić, jak smakują. Ich wartość znaliśmy już zdorastała w latach osiemdziesiątych reklam, puszczanych przed Wieczorynką, która też się gwałtownie umiędzynarodowiła."
Paulina Wilk w miasteczku przedzielonym torami kolejowymi biegnącymi z Moskwy do Berlina. Po jednej stronie stały prywatne domki i zakłady usługowe, po drugiej jednostka wojskowa i osiedle betonowych bloków, gdzie mieszkała.
Po 1989 roku przepołowiona miejscowość pozwala w miniaturze zobaczyć polskie przemiany przeobrażają się relacje mieszkańców, architektura, styl życia, a także władza. Dziś miasteczko trafnie odzwierciedla wolnorynkowe i europejskie aspiracje Polski, a także wszelkie nieudane zmiany.
|
fot. Kuba Kamiński |
"Podziały zarysowały się tak precyzyjnie, jakby istniały od zawsze, tylko dotąd przysypane były
warstwą kurzu. Teraz na nowo nas określiły. Wizyta w kiosku czy dużym sklepie Społem już nie gwarantowała spotkania z kimś znajomym - mnożyły się małe sklepiki, prywatne inicjatywy, wokół których gromadziły się osobne grupy klientów, manifestujących swoją konsumencką lojalność, a jednocześnie odgradzających się od
innych. Ostentacyjnie omijane Społem brało cięgi za kilkadziesiąt lat spożywczego socjalizmu, choć nowych towarów miało w bród."
Życiorys autorki – niepowtarzalny, a jednocześnie typowy dla jej rówieśników i znajomych - układa się w uniwersalną historię młodych Polaków. Byli zafascynowani Zachodem i mtv, szlifowali angielski i planowali międzynarodowe kariery. Nie wszyscy spełnili marzenia – niektórzy wyemigrowali, inni przystosowali się do lokalnych wyzwań. Nowa rzeczywistość wystawiła swoim pionierom pokaźne rachunki.
„Kariera” i „sukces” dla części z nich okazały się fatamorganą, prawdziwym zaś wyzwaniem są kredyty, stałe związki, a także wolność nieograniczona już przez reżim, ale testowana inaczej w czasach konsumpcji i globalizacji.
Dorosłe już dzieci transformacji bawią się według nowych zasad na unowocześnionym podwórku. Czy czują się wolne i spełnione? Jakie społeczeństwo chcą budować? I czym są ich znaki szczególne?
Pierwsza tak osobista opowieść autorki młodego pokolenia otwiera nowy wątek w dyskusji o Polsce.
Paulina Wilk, rocznik 1980, pisarka i publicystka. Jej pierwsza książka Lalki w ogniu. Opowieści z Indii (Carta Blanca, 2011) została uznana za jeden z najważniejszych debiutów reporterskich ostatnich lat. Opowieść napisana po blisko dekadzie podróży do Indii łączy elementy reportażu i eseju, jest wnikliwą analizą indyjskiego społeczeństwa. Autorka zbudowała poruszającą panoramę życia ponad miliarda ludzi.
Lalki w ogniu stały się bestsellerem, zostały docenione przez krytyków i czytelników przede wszystkim za plastyczny język i bogactwo refleksji nad jedną z najbardziej fascynujących współczesnych kultur. Książka otrzymała m.in. nominację do Nagrody Literackiej Nike, Nagrody im. Beaty Pawlak, Nagrody Literackiej Angelus, Nagrody National Geographic Traveller i in. Autorka odebrała nagrodę Bursztynowego Motyla im. Arkadego Fiedlera za najlepszą książkę podróżniczą 2011 roku.
|
fot. Kuba Kamiński |
"Mur został zbudowany zaraz po zakończeniu drugiej wojny światowej. Oddzielał koszary od szosy i miasteczka. Rzędy betonowych płyt i słupów, biegnący górą drut kolczasty. Nieupoważnionym wstęp wzbroniony. Do końca lat sześćdziesiątych wchodziło się tylko z przepustką, przez bramę i wartownię. Później jednostkę oddzielono od osiedla. Mało kto używał dawnej bramy, bo na stację kolejową i do miasteczka bliżej było na skos. Żołnierze wybijali betonowe płyty, żeby ukradkiem wyskoczyć z jednostki na piwo. Mur niszczyły też dzieci, zaciekawione tym, co jest po drugiej stronie."
Paulina Wilk jest też
autorką książek dla dzieci. Od 2012 roku ukazuje się seria opowieści o rezolutnym misiu, który uciekł ze sklepu, by lepiej poznać siebie i świat. Przygody misia Kazimierza (2012), Lato misia Kazimierza (2013) oraz Podróże misia Kazimierza (2014) ukazały się nakładem Oficyny Wydawniczej Wilk & Król, współtworzonej przez autorkę. Książki zostały znakomicie przyjęte przez krytyków literatury dziecięcej i małych czytelników.
Paulina Wilk od roku 2000 publikuje teksty prasowe. Współpracuje z
„Tygodnikiem Powszechnym”,
„Polityką” i magazynem reporterów „Kontynenty”, a także TVP Kultura i Polskim Radiem. Od 2003 do 2011 roku pracowała w dziale kultury „Rzeczpospolitej”. Jest współzałożycielką Fundacji „Kultura nie boli” działającej na rzecz edukacji kulturalnej i promocji literatury, a także współorganizatorką
Big Book Festival – międzynarodowego festiwalu książki, który od 2013 roku odbywa się w Warszawie.
Autorem wszystkich zdjęć jest Kuba Kamiński. Podpisy pochodzą z książki "Znaki szczególne".