Wydawać by się mogło, że takie materiały jak tytan, kojarzące się nam zwykle z technologiami kosmicznymi i wojskowymi, stosuje się w budowie aparatów fotograficznych dopiero od niedawna. Tymczasem w dalmierzowych aparatach Nikona materiał ten pojawił się już w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku.
Gdy aparat dalmierzowy wyposażony w migawkę roletkową skierowany będzie w niebo, może się zdarzyć, że obraz Słońca utworzony przez obiektyw powstanie na roletce migawki. Spowoduje to błyskawiczne wypalenie dziury w materiale roletki, o czym doskonale wie każdy, kto w słoneczny dzień bawił się szkłem powiększającym. (Nigdy nie próbuj patrzeć na Słońce przez obiektyw; może to spowodować trwałe uszkodzenie siatkówki oka!!).
|
Nikon SP był pierwszym aparatem dalmierzowym wyposażonym w tytanową migawkę odporną na wypalenie promieniami słońca. |
W roku 1957 Nikon – funkcjonujący wówczas pod pierwotną nazwą Nippon Kogaku – postanowił opracować migawkę odporną na niszczące działanie Słońca. Badania laboratoryjne wykazały, że czysty tytan byłby idealnym materiałem do wykonania roletek ówczesnych Nikonów – lekkim i jednocześnie wystarczająco elastycznym. Napotkano jednak problemy natury technologicznej – tytanowa folia sprawiała kłopoty przy kształtowaniu i była podatna na uszkodzenia, szczególnie w niskich temperaturach. Stopniowo poradzono sobie ze wszystkimi problemami i w roku 1959, tuż po premierze Nikona F, migawki z tytanowej folii były gotowe do produkcji seryjnej. Mimo że Nikon F był lustrzanką i lustro zapobiegało ewentualnemu uszkodzeniu migawki przez Słońce, pozostawała jeszcze ewentualność wypalenia migawki przy pracy z podniesionym lustrem.
|
Skonstruowaną dla dalmierzowego modelu SP tytanową migawkę wykorzystano również w pierwszej profesjonalnej lustrzance Nikona – modelu F. |
Tę samą tytanową migawkę montowano również w profesjonalnym dalmierzowym Nikonie SP w późniejszym okresie jego produkcji. Tytan zastosowano również w konstrukcji lamelkowych migawek Nikona – najbardziej znana jest ta z modeli FM2/FM2n/FE2/FA. Wykorzystanie tytanu jako materiału konstrukcyjnego lamelek w połączeniu z przetłoczeniem w kształcie plastra miodu pozwoliło na zmniejszenie ich masy aż o 60% w porównaniu do lalmelek wykonanych z innych metali. Dzięki temu udało się znacznie zredukować poruszenia aparatu przy dłuższych czasach ekspozycji spowodowane drżeniem aparatu.
|
Trwałość tytanowej migawki stosowanej w modelu FM2 była jedną z przyczyn jego ogromnej popularności. Na zdjęciu wersja FM2/T, wyposażona dodatkowo w tytanowe elementy korpusu. |
W korpusach profesjonalnych tytan jako materiał konstrukcyjny lamelek migawki wykorzystano również w modelach serii F2 oraz F3. Wysoka wytrzymałość oraz odporność tego metalu na korozję pozwoliły uzyskać okres eksploatacji migawki rzędu 150–200 tys. cykli pracy, co na owe czasy było wartością iście kosmiczną. W późniejszych modelach tytan w budowie migawek zdetronizowany został przez nowoczesne stopy aluminium, a to ze względu na lepsze zachowanie się tego metalu w niskich temperaturach.