Nie każdy, kto pasjonuje się robieniem zdjęć, chce od razu inwestować w swoje hobby wszystkie pieniądze, a później – przeklinając pod nosem – dźwigać ciężki plecak z ogromnym korpusem i jeszcze większymi obiektywami. No ale czy istnieje jakiś inny sposób na to, by wykonywane przez nas fotografie były technicznie udane, a ilość niezbędnego sprzętu ograniczona do minimum? Przy tym najlepiej jeszcze, gdyby posługiwanie się aparatem nie było zbytnio skomplikowane, a jego funkcjonalność pozwalała na twórczą swobodę. Ależ tak. Od momentu, kiedy na rynku pojawiła się nowa kategoria aparatów, nazywana
kompaktami z wymienną optyką (do której zalicza się m.in. produkowany przez Olympusa model
E-PL1), możliwy stał się kompromis pomiędzy wysoką jakością rejestrowanego obrazu, kompaktowymi wymiarami, łatwością obsługi i uniwersalnością zastosowań.
Zawsze pod ręką
Cóż nam bowiem nawet po najlepszym i najdroższym aparacie, jeśli nie zabieramy go ze sobą zbyt często, bo jest nieporęczny, dodatkowe obiektywy i akcesoria do niego sporo ważą, a do tego, z uwagi na dużą wartość całego zestawu, boimy się wyjść z nim wieczorem na miasto lub zabrać w dalszą podróż. A przecież to właśnie w trakcie takich eskapad ma się najwięcej okazji do fotografowania, a więc i możliwości zrobienia niepowtarzalnych zdjęć. Dlatego też najlepszy aparat to nie zawsze ten najdroższy czy mający matrycę o największej rozdzielczości, lecz ten, który może nam wszędzie towarzyszyć. Tę niewątpliwą zaletę ma właśnie model
PEN E-PL1. Jest
nieduży (114,6 x 72,2 x 41,5 mm), stosunkowo
lekki (sam korpus waży niespełna 300 g), a dzięki
wymiennym obiektywom, trybom manualnym i artystycznym filtrom, pozwala zrealizować najbardziej śmiałe projekty. Oczywiście także te filmowe, ponieważ aparat ten może rejestrować
filmy w wysokiej rozdzielczości HD 1280 x 720 pikseli, z prędkością 30 kl./s i z dźwiękiem. Taki sprzęt można więc mieć cały czas przy sobie, a oferowane przez producenta paski, torby i torebki (na sam aparat lub korpus z dodatkowymi obiektywami i akcesoriami) ułatwią nam jego transport.
Mieliśmy okazję bardzo dokładnie przetestować propozycję Olympusa podczas wakacyjnej wyprawy do Azji, a ostatnio także w warunkach polskiej zimy.
Zapraszamy do obejrzenia filmu, który dokumentuje przeprowadzony przez nas test aparatu Olympus PEN E-PL1. Muzyka wykorzystana w filmie pochodzi z zasobów aparatu i jest dostępna przy wyborze tła muzycznego do pokazu zdjęć.
Uniwersalny i wszechstronny
Pomimo tego, że sam system Mikro 4/3, którego częścią jest wspomniany aparat, pojawił się na rynku stosunkowo niedawno, aparaty serii PEN stanowią dość rozwinięty system. Poza trzema korpusami (E-PL1, E-P2, E-P1) użytkownicy „penów” mogą wybierać spośród
kilku obiektywów i dodatkowych akcesoriów. Jeśli chodzi o optykę, to wśród dostępnych szkieł znajdziemy zarówno jasne obiektywy stało ogniskowe, jak i zoomy, a zatem z pewnością każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie:
- M.ZUIKO DIGITAL 17 mm 1:2.8 Pancake
- M.ZUIKO DIGITAL ED 9–18 mm 1:4.0–5.6
- M.ZUIKO DIGITAL ED 14–42 mm 1:3.5–5.6
- M.ZUIKO DIGITAL ED 40–150 mm 1:4.0–5.6
- M.ZUIKO DIGITAL ED 14–150 mm 1:4.0–5.6
- M.ZUIKO DIGITAL ED 75–300 mm 1:4.8–6.7
|
Wśród obiektywów współpracujących z Olympusem PEN E-PL1 znajdziemy zarówno kompaktowe szkła stałoogniskowe (17 mm), jak i teleobiektywy pozwalające uzyskać ponad 10-krotne przybliżenie (14–150 mm), a nawet hiperzoomy o zakresie ogniskowych 75–300 mm. |
Ponadto na rok 2011 producent zapowiedział premiery kolejnych trzech szkieł stałoogniskowych:
obiektywu do makrofotografii 50 mm oraz
szkła typu rybie oko i
szerokokątnego o ogniskowej 12 mm. Zatem niezależnie od tego, czy ktoś lubi robić portrety, fotografować rozległe krajobrazy czy też przyglądać się naturze z bardzo bliska, znajdzie w ofercie Olympusa optykę współpracującą z modelem E-PL1 odpowiednią na każdą okazję. Jak sprawują się niektóre z tych obiektywów w praktyce możecie przeczytać w
naszej relacji z pleneru w Szwajcarii.
Aby zachęcić was do lektury poniżej zamieszczamy dwa zdjęcia, który pokazują, jakie możliwości przybliżenia daje zoom M.ZUIKO DIGITAL ED 14–150 mm 1:4.0–5.6. Jak widać pozwala ona na bardzo różnorodne budowanie kompozycji kadru, a rejestrowany za jego pomocą
obraz jest przy tym naprawdę ostry.
|
Zdjęcie wykonane przy ogniskowej 14 mm pozwoliło zarejestrować szeroką panoramę wioski. Z tego samego miejsca zrobione zostało kolejne zdjęcie... |
|
Przy ogniskowej 150 mm udało się zrobić imponujące zbliżenie wieży kościelnej. Aż trudno uwierzyć, że oba zdjęcia wykonane zostały tym samym obiektywem M.ZUIKO DIGITAL ED 14–150 mm 1:4.0–5.6 |
Oczywiście system to nie tylko obiektywy – to także inne akcesoria ułatwiające fotografowanie i poszerzające możliwości wykorzystania sprzętu. Do E-PL1 dokupić możemy
wizjer elektroniczny lub
zewnętrzny mikrofon, które to podłącza się do specjalnego
portu akcesoriów. Dzięki nim będziemy mogli kadrować obraz w taki sam sposób, jak przez wizjer lustrzanki lub nagrywając materiał wideo rejestrować dźwięk np. korzystając z mikrofonu typu klips, przypiętego do marynarki lub koszuli filmowanej osoby.
To jednak nie wszystko, jak przystało na aparat będący częścią systemu fotograficznego z prawdziwego zdarzenia do E-PL1 oferowane są, oprócz wbudowanej lampy błyskowej, również
cztery lampy zewnętrzne lampy o zróżnicowanej mocy i funkcjonalności.