Poradnik kupującego ABC fotografii – kompozycja
Strona główna  >  Sprzęt  >  Testy praktyczne  >  Recenzja: BenQ P860 – w sam raz na początek przygody z fotografią


Jeśli chcesz być na bieżąco z tym,
co dzieje się w świecie fotografii oraz otrzymywać informacje o nowych artykułach publikowanych w naszym serwisie, zapisz się do FOTOlettera.


Zapisz Wypisz

Porównywarka Porównywarka kompaktów Porównywarka kompaktów Porównywarka lustrzanek Porównywarka obiektywów
Czy wiesz, że ...
Nazwa "Cztery Trzecie" nie ma nic wspólnego z proporcjami boków obrazu rejestrowanego przez matryce aparatów należących do tego systemu?
Polecamy

Patagonia 2012

FotoGeA.com O fotografowaniu i podróşach

Akademia Fotoreportażu

FotoIndex

Chronoskron

Foto moon pl
 
Kurs Fotografii Warszawa

Recenzja: BenQ P860 – w sam raz na początek przygody z fotografią
Autor: Przemysław Imieliński
Choć produkty firmy BenQ nie są w Polsce zbyt popularne, to P860 wydał nam się na tyle interesujący, że postanowiliśmy sprawdzić, jak sprawuje się on w praktyce. Okazało się, że jest on ciekawą propozycją dla osób, które chciałyby za niewielkie pieniądze rozpocząć prawdziwą przygodę z fotografią.

« poprzednia strona 1|2|3|4 następna strona »

P860 to pierwszy model z serii Performance, który oferuje pełny tryb manualny i jest przy tym stosunkowo niedrogi, kosztuje bowiem około 650 zł. Wydaje się wiec, że może to być ciekawa propozycja dla osób, które poszukują taniego, ale dającego niemal pełną kontrolę nad uzyskiwanymi efektami urządzenia.

Stylowy i ergonomiczny
Już na pierwszy rzut oka stylistka tego cyfraka, utrzymana nieco w stylu retro, sprawia dobre wrażenia, a po wzięciu go do ręki, przekonamy się, że również ergonomii obsługi trudno cokolwiek zarzucić. Korpus wykonany został z czarnego, wytrzymałego materiału, zaś odpowiednie wyprofilowanie uchwytu z dodatkowym gumowym elementem i właściwie rozmieszczone przyciski powodują, że nowy model BenQ leży w dłoni pewnie, a sterowanie funkcjami aparatu nie sprawia żadnych problemów. Użytkownicy docenią też z pewnością wyposażenie obudowy w gwint, pozwalający zamocować aparat na statywie oraz to, że urządzenia zasilane jest dwoma standardowymi akumulatorami typu AA. Jeśli więc w plenerze wyczerpią nam się ogniwa, to zapasowe "paluszki" będziemy mogli znaleźć w każdym kiosku.

Przednia część obudowy posiada dobrze wyprofilowany uchwyt z z dodatkowym gumowym paskiem, dzięki czemu aparat pewnie leży w dłoni. Na tej części korpusu umieszczone zostały także mikrofon oraz dioda doświetlająca, z której możemy skorzystać, gdy aparat ma kłopoty z ustawieniem ostrości w warunkach słabego oświetlenia, a zależy nam na wykonaniu ujęcia bez lampy błyskowej.


Pracą aparatu steruje się za pomocą pokrętła trybów oraz kilkoma przyciskami umieszczonymi z tyłu obudowy. Nawigację po menu aparatu ułatwia nieskomplikowane, przejrzyste i – co ważne – polskojęzyczne menu, które wyświetlane jest na 2,5-calowym ekranie LCD o rozdzielczości ponad 150 tys. pikseli. Monitor zapewnia wyraźny i czytelny obraz, choć w sytuacji, gdy zostanie on oświetlony silnym słońcem ocena jakości zarejestrowanego zdjęcia może sprawić nieco trudności.
 
Zaletą BenQ P860 są też nieduże rozmiary i niewielka waga (182 gramy bez baterii i karty SD). Aparat bez problemu zmieści się w kieszeni spodni lub koszuli, choć można go także nosić przy pasku, dzięki dołączonemu przez producenta do zestawy etui zapinanemu na rzep.

Niewielka liczba ergonomicznie rozmieszczonych przycisków znacząco ułatwi początkującym pracę ze sprzętem.

Elementem, za który szczególnie należy pochwalić producenta jest mechanicznie podnoszona lampa błyskowa. Chęć jej użycia wymaga świadomego naciśnięcia odpowiedniego przycisku na obudowie. Nie ma więc mowy o tym, by użytkownik przez przypadek wyzwolił błysk w sytuacji, gdy jest to źle widziane lub nawet zabronione, jak może się to zdarzyć w przypadku innych aparatów, w których dyfuzor lampy stanowi część przedniej obudowy aparatu.

Aby skorzystać z lampy błyskowej musimy ją najpierw otworzyć, naciskając przycisk na obudowie. Nie ma więc mowy o przypadkowym wyzwoleniu błysku w niewłaściwym momencie czy miejscu.

« poprzednia strona 1|2|3|4 następna strona »
Powrót do listy artykułów
Konkurs  Konkurs
Nocą wszystko wygląda inaczej

Pod osłoną nocy świat wygląda inaczej. Przenikają go miejskie światła, iluminacje budynków i głębia czerni. Fotografowanie przy słabym oświetleniu nie należy do najłatwiejszych, ale może przynieść fantastyczne, oryginalne efekty i wiele radości. Zabierzcie aparaty na nocną wyprawę i pokażcie, co uda Wam się uchwycić!
Nocą wszystko wygląda inaczej
 
Ostatnio dodane zdjęcie:
[30.11.2018]
Autor:
Ilona Idzikowska
 
Dodaj swoje zdjęcie
Przejdź do galerii
Poprzednie konkursy
Nagrody w konkursie

 


AKTUALNOŚCI | SPRZĘT | EDYCJA OBRAZU | TEORIA | PRAKTYKA | SZTUKA
Mapa serwisu mapa serwisu Reklama reklama Kontakt kontakt
Czas generacji: 1.923s.