Wszystkie nowoczesne lustrzanki mają możliwość wymiany obiektywów i nikogo nie trzeba długo przekonywać o zaletach takiego rozwiązania. Dzięki temu do każdego zastosowania możemy wykorzystać obiektyw najlepiej do niego przystosowany (więcej na ten temat pisaliśmy w naszym cyklu poradników
Wiem co kupuję: obiektyw). Paradoksalnie takie podejście odnosi się również do sytuacji, gdy… nie chcemy wymieniać obiektywów. Oczywiście, wyspecjalizowane konstrukcje najlepiej sprawdzają się w określonych sytuacjach, jednak początkującego fotoamatora trudno jest przekonać do noszenia ze sobą "wagonu" obiektywów. Z tego powodu niemalejącą popularnością (pomimo krytycznych opinii formułowanych przez zawodowych fotografów) cieszą się uniwersalne obiektywy o dużym zakresie ogniskowych, pozwalające bez konieczności zmiany szkła wykonać zarówno szerokokątne ujęcie krajobrazowe jak i duże zbliżenie detalu.
Jedną z tego typu konstrukcji zaprojektowanej dla systemu 4/3, rozwijanego głównie przez firmę Olympus jest obiektyw ZUIKO DIGITAL ED 18-180 mm 1:3.5-6.3. Obiektyw ten po uwzględnieniu współczynnika pozornego wydłużenia ogniskowej równego 2x oferuje zakres kątów widzenia odpowiadający obiektywowi o zakresie ogniskowych 36-360 mm, a więc zakres od średniego szerokiego kąta, aż do długiego teleobiektywu.
Solidna mechanika
Hiperzoom Olympusa jak na obiektyw o tak dużym zakresie ogniskowych, ma dość zwartą budowę. Jest to w dużej mierze zasługa mniejszego pola obrazowego niż jest to wymagane w lustrzankach cyfrowych innych systemów. Oczywiście w obiektywie tej klasy nie możemy oczekiwać, iż jego wymiary pozostaną niezmienione w trakcie zmiany ogniskowej – przy 180 mm obiektyw wydłuża się mniej więcej dwukrotnie. Należy przy tym pochwalić budowę mechaniczną tej konstrukcji – teleskopowo wysuwana część jest sztywna i nie ma żadnych luzów.
|
Biorąc pod uwagę oferowany zakres ogniskowych, stopień wydłużania się obiektywu wraz ze zmianą ogniskowej jest raczej niewielki. |
W trakcie ustawiania ostrości żadne elementy zewnętrzne obiektywu nie poruszają się, co pozwoliło na zastosowanie bagnetowo mocowanej osłony przeciwsłonecznej o tulipanowym kształcie. Zarówno pierścień zmiany ogniskowej jak i ręcznego ostrzenia są wystarczająco szerokie i pokryte gumową okładziną, dzięki czemu korzystanie z nich jest bardzo wygodne. Zmiana ogniskowej odbywa się płynnie, a pierścień stawia równomierny opór bez charakterystycznych dla tanich zoomów szarpnięć. Jednocześnie wysuwana część obiektywu jest na tyle ciężka, iż przy silnym nachyleniu wysuwa się pod własnym ciężarem. Z tego też powodu konstruktorzy wyposażyli obiektyw w blokadę pozwalającą zabezpieczyć obiektyw podczas transportu.
|
Przed przypadkowym otwarciem się obiektywu zapobiega blokada pierścienia ustawiania ogniskowej. |
Pierścień ręcznego ostrzenia stawia wyraźny, przyjemny opór ułatwiający ustawianie ostrości, nie zmieniając się w dodatku w zależności od trybu ustawiania ostrości. Dzieje się tak, gdyż jego sprzężenie z optyką obiektywu ma charakter elektryczny. Dzięki temu, po włączeniu odpowiedniego trybu autofokusa w aparacie, możemy korzystać równocześnie z automatycznego jak i ręcznego ostrzenia. Inną ciekawą funkcją typową dla systemu 4/3, która obecna jest również w tym obiektywie, jest możliwość zmiany kierunku obrotu pierścienia ostrzącego. Nie ma niestety żadnej skali odległości powiązanej z pierścieniem ostrzenia, przez co samodzielne ustawienie ostrości np. na hiperfokalną jest mocno utrudnione. Szkoda, choć jest to obecnie typowe w tej klasie obiektywów. Na szczęście producent nie zaserwował nam innych oszczędności coraz częściej spotykanych w tej klasie "szkieł" – bagnet mocujący jest metalowy, a plastiki z których wykonano korpus obiektywu sprawiają solidne wrażenie.
|
Zarówno konstrukcja obudowy obiektywu jak i jego bagnet są dobrej jakości, co jest typowe dla ''szkieł'' Olympusa. |