Jakość druku
Stylus Photo R265 wykorzystuje tusze typu barwnikowego, co powoduje, że ze zwykłymi papierami, nawet przeznaczonymi do drukarek atramentowych (np. popularny PolJet z Kwidzyna) nie spisuje się najlepiej. Barwnik ma tendencję do "rozpływania" się wzdłuż włókien papieru, co powoduje, że wokół drobnych, kreskowych detali powstają widoczne "krzaczki". Dużo lepsze wyniki uzyskamy, jeśli zastosujemy dowolny papier powlekany – ponieważ barwnik wiązany jest przez warstwę chłoną pokrywającą papier, kontury są dużo ostrzejsze a kontrast rysunku znacznie większy. Dodatkowo w trybach tekstowych drukarka ta dość "rozrzutnie" pozycjonuje krople atramentu, co powoduje, że czarne krawędzie nawet na najlepszym papierze są dość postrzępione. Powoduje to, że granica wielkości czytelnego tekstu szeryfowego drukowanego w trybie tekstowym to około 5 punktów.
O czytelności tekstu bądź rysunku drukowanego w trybie draft (kopia robocza) nie można powiedzieć nic dobrego – tradycyjnie dla Epsona, tryb ten można nazwać "superdraft". Tekst drukowany jest bardzo szybko (ok. 2 s na stronę), ale z tak niską jakością, że tekst mniejszy od 9 punktów jest już bardzo poszarpany, a poniżej 7 trudno czytelny. Wspominamy o tym, gdyż podawana w specyfikacji "prędkość druku czarnego tekstu – 30 str./s" odnosi się właśnie do trybu draft. Tymczasem trudno tu mówić o tekście czarnym – ponieważ w trybie draft wykorzystywane są wszystkie atramenty, efekt ma barwę jasnobrunatną.

By ocenić jakość druku, wydrukowaliśmy szereg wzorców, zarówno kolorowych jak i czarno-białych. Wykorzystaliśmy również profesjonalny spektrofotometr Eye-One Pro.

Sytuacja zmienia się diametralnie, jeśli zaczniemy używać papierów powlekanych (niekoniecznie fotograficznych) w trybie druku wysokiej jakości. W tym wypadku krawędzie są ostre, kontrastowe, a rysunek bardzo precyzyjny. Jednak szybkość druku w tym trybie spada znacząco, zarówno przy wydrukach kolorowych jak i czarno-białych.
Nas jednak najbardziej interesowała jakość druku fotografii – i byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni rezultatami. Fotografie testowe (zapisane w przestrzeni sRGB) na pierwszy rzut oka były zupełnie do zaakceptowania, i to zarówno drukowane na papierze matowym (Epson Matte Heavyweight), jak i fotograficznym półmatowym (Epson Semigloss). Gradacja odcieni jest bardzo dobra, rozpoznawalne są szczegóły zarówno w bardzo jasnych, jak i bardzo ciemnych partiach obrazu.
Próba porównania wydrukowanych zdjęć z naświetlonymi wzorcami wypadła już nieco gorzej – fotografie drukowane przez Stylusa Photo R265 mają nieco cieplejszy charakter, co widać w partiach obrazu o neutralnej ,szarej charakterystyce. Nie jest to jednak dominanta, która byłaby widoczna na pierwszy rzut oka, i wynika raczej z "konsumenckiego" dostrojenia sterowników.
Nasze przypuszczenia potwierdziły się, gdy wykonaliśmy profile ICC dla konkretnych papierów korzystając z profesjonalnego spektrofotometru (Eye-One Pro) oraz aplikacji Colour Confidence Printer Profiler. Po ich zastosowaniu zdjęcia uzyskały chłodniejszą, neutralną kolorystykę.
Poniżej przedstawiamy zestawienie przestrzeni barwnych SRGB oraz Adobe RGB z zakresem barw, który można zreprodukować na papierach Epson Premium Semigloss Photo Paper oraz Epson Matte Heavyweight. Aby je zobaczyć, wystarczy przeciągnąć wskaźnik myszy na wybrany przycisk u dołu fotografii.

Przy okazji sprawdziliśmy, jaki zakres obejmuje profil ICM, dołączony do drukarki. Okazało się ,że jest on identyczny z zakresem przestrzeni barw Adobe RGB. Tymczasem, jak wynika z naszych pomiarów, zakres barw możliwych do zreprodukowania przez Stylusa Photo R265 jest znacznie bliższy przestrzeni sRGB.
Dużą uwagę zwróciliśmy też na jakość druku zdjęć czarno-białych. W tym celu wykorzystaliśmy wzorce opracowane przez Keitha Coopera oraz Grahama Prestona. Pozwalają one zweryfikować zarówno szczegółowość drukowanych zdjęć, jak i równomierność oraz neutralność przejść tonalnych (tzw. linearność).

Korzystając z odpowiednich wzorców, sprawdziliśmy jakość druku zdjęć czarno-białych.

Na pierwszy rzut oka zdjęcia wyglądają bardzo dobrze – dzięki wykorzystaniu dodatkowych atramentów gradacja odcieni jest bardzo duża, łącznie z najciemniejszymi i najjaśniejszymi partiami obrazu. Epson Stylus Photo R265 ma pewne problemy z linearnością – przejścia tonalne w okolicy 65-90% zaczernienia nie są idealnie gładkie, można zaobserwować moment, w którym "do akcji" włączają się kolejne atramenty. Dodatkowo w takich miejscach lekko zachwiana jest neutralność kolorystyki, co jest widoczne w postaci nieznacznych przebarwień.
Generalnie jednak, możliwości tej drukarki w zakresie wykonywania odbitek czarno-białych są dla przeciętnego fotoamatora zupełnie wystarczające.

Jeden z elementów testu linearności wykazał nierównomierności przejść tonalnych w ciemniejszych partiach obrazu. W rzeczywistości efekt ten jest nieco bardziej widoczny niż na zdjęciu.

Podsumowując, Epson Stylus Photo R265 to dobra, tania drukarka do użytku domowego. Nie polecalibyśmy jej do użytku biurowego, gdyż w trybach pracy zapewniających dobrą jakość wydruków jest zbyt wolna do drukowania większej liczby dokumentów. Z kolei jakość druku fotografii będzie dla domowego użytkownika więcej niż zadowalająca. Niewielkie niedociągnięcia związane z lekką dominantą barwną oraz linearnością przejść tonalnych dla większości użytkowników będą niezauważalne. Przy dość niskiej cenie czyni to z niej atrakcyjną propozycję dla tych, którzy chcą drukować zdjęcia obrabiane wcześniej na komputerze. Warto jednak pamiętać, że uzyskanie dobrej jakości wydruków wymaga zastosowania odpowiednich papierów.