Instalacja – silny zgrzyt, czyli polonizacja pakietu
Zainstalowanie tabletu jest bardzo proste: sprowadza się do podłączenia go do komputera (duży plus za wykorzystanie odłączanego kabelka w standardzie USB-mini USB – a więc takiego samego, jak w większości aparatów cyfrowych) i uruchomienia płyty instalacyjnej. Po zainstalowaniu sterowników uruchamia się prezentacja możliwości tabletu.
I tu pojawia się pierwszy i właściwie największy problem związany z testowanymi "bambusami" – wspomniana prezentacja byłaby bardzo wartościowa (zwłaszcza, że towarzyszy jej dobrze pomyślany samouczek), gdyby jej polskojęzyczna wersja została przygotowana staranniej. Niestety to, z czym mamy do czynienia pełne jest literówek, źle przygotowanych (bądź nie przygotowanych wcale) polskich znaków oraz niechlujnie rozmieszczonego tekstu.
|
Brak polskich znaków diakrytycznych oraz niechlujnie rozrzucony tekst - dołączone do tabletów oficjalne oprogramowanie firmy Wacom jest niestety pełne błędów. |
Tego typu niedoróbki bardzo psują wizerunek firmy Wacom, jako producenta dbającego o dopracowanie swoich produktów, jednak dałoby się je jeszcze zignorować – wystarczy nie włączać Samouczka. Niestety równie poważne usterki językowe pojawiły się w dostarczonych ze sprzętem sterownikach, a konkretnie w panelu sterowania i konfiguracji urządzenia. Z tego powodu bardzo zalecamy nabywcom "bambusów" odłożenie na bok oryginalnej płyty ze sterownikami i pobranie z
oficjalnej strony producenta uaktualnionej wersji sterowników, które zostały spolszczone już znacznie lepiej.
Warto przy tym zauważyć, że sterowniki do wszystkich tabletów Wacom zostały przygotowane bardzo starannie i w wielu wersjach językowych. Najwygodniejszy dla mniej doświadczonych użytkowników komputerów jest jednak fakt, że wszystkie wersje sterowników dla tabletów Wacom Bamboo zebrano wyłącznie w dwóch plikach: wersji dla systemów Windows oraz Mac OS X. Cieszy też fakt, że współpraca tego oprogramowania z systemem Windows Vista nie budzi żadnych zastrzeżeń.
Podczas pracy z tabletem na różnych komputerach i systemach operacyjnych stwierdziliśmy również okazjonalne zanikanie działania narzędzia wymazującego (gumki). Lekarstwem na to była całkowita reinstalacja sterowników. Błąd też najczęściej pojawiał się w przypadku zainstalowania sterowników dostarczanych wraz ze sprzętem.
Praca z tabletem – zupełnie nowa jakość
Po instalacji zazwyczaj przychodzi czas na wypróbowanie nowego nabytku. I tutaj każdy, absolutnie każdy bardzo szybko doceni ogromną wygodę pracy, jaka staje się udziałem każdego posiadacza nowego modelu Wacoma. Tablet jest bardzo wygodny i precyzyjny, natychmiast reaguje na wykonane piórkiem i klawiszami czynności. Również zmęczenie dłoni podczas pracy z piórkiem jest nieporównywalnie mniejsze, niż ten sam czas spędzony na trzymaniu myszki – pozycja "do pisania" jest dla naszych dłoni po prostu bardziej naturalna.
|
Tablet piórkowy Wacom Bamboo jest urządzeniem ergonomicznym i znacznie mniej męczącym dla dłoni niż myszka. |
Może brzmieć to nieco pretensjonalnie, ale korzystanie z tabletu otwiera przed fotografem cyfrowym zupełnie nowe możliwości. Jest jednak pewien warunek: programy, z których korzystamy, muszą współpracować z "bambusem" tak dobrze, jak to tylko możliwe. Tablet piórkowy jest wart bowiem tyle, co obsługujące go oprogramowanie. W szczególnie dobrej sytuacji znajdują się tu użytkownicy najpopularniejszego programu Adobe – Photoshopa – oraz jego prostszego odpowiednika, czyli Photoshopa Elements. Obsługiwane są bowiem wszystkie (w przypadku Photoshopa Elements niemal wszystkie – bez dodatkowej konfiguracji nie działa kółko powiększające obraz) funkcje tabletu . Bez problemu możemy więc cieszyć się z regulacji nacisku pędzla, łatwo dostępnej gumki, czy też umieszczonego pod jednym z bocznych przycisków piórka podręcznym panelem ustawień aktualnie używanego narzędzia.
|
Użycie tabletu i piórka w trybie podglądu maski w Photoshopie pozwala na bardzo precyzyjne wyznaczenie obszaru zdjęcia, który skorygowany zostanie następnie za pomocą warstw dopasowania. Odpowiednio dobrana miękkość pędzla gwarantuje, że ostateczna wersja fotografii nie będzie zawierała widocznych śladów retuszu. |
Tablet, po kilku próbach niezbędnych dla nabrania wprawy w posługiwaniu się nim, okazuje się być znakomitym narzędziem do zaznaczania obszarów, tworzenia masek i wprowadzania subtelnych poprawek. Jego precyzja umożliwia takie retuszowanie zdjęcia, które będzie niezauważalne na końcowej fotografii. Ponadto zwolennicy oznaczania swoich prac mogą dzięki niemu je po prostu podpisać – odręcznie.