Na wystawie "Mój dziki hajmat", którą od 12 października będzie można oglądać w Muzeum Górnośląskim, znalazło się
40 fotografii przyrodniczych Łukasza Koby. To intrygujący i wzruszający portret stworzeń oraz roślin występujących tuż obok lokalnej społeczności – nad świerklanieckim jeziorem, w Rezerwacie Segiet czy na obszarze Żabich Dołów.
|
Mewy śmieszki Chroicocephalus ridibundus, jezioro Świerklaniec, fot. Łukasz Koba |
Wszystko zaczęło się w 2000 roku, kiedy autor zdjęć, miłośnik wędkarstwa, zrezygnował z dotychczasowej pasji i zaczął „łapać” zwierzęta za pomocą migawki aparatu. Od 16 lat odkrywa i
rejestruje bogactwo przyrodnicze Śląska, jego urodę oraz dzikość. Wymaga to często wielogodzinnych ekspedycji w trudnych warunkach atmosferycznych.
Zdarzyło się, że fotograf przez kilkanaście dni jeździł nocą do lasu, rozbijał namiot, ustawiał sprzęt i czekał. W blasku księżyca nie było widać prawie nic. Ale z tej ciemności w końcu wyłoniły się
oczy puszczyka, którego mógł zobaczyć w całej okazałości.
|
Wieczór w rezerwacie Segiet – Bytom, Tarnowskie Góry, fot. Łukasz Koba |
Przez cztery lata próbował wykonać
podwodne zdjęcia godów ropuchy szarej. Zawsze było o dwa, trzy dni za późno. W końcu się udało. Aparatem zanurzonym w wodzie zrobił zdjęcia samicy składającej skrzek.
Na polach uprawnych
Siemianowic Śląskich i Piekar Śląskich Łukasz Koba spotkał chomika europejskiego – gatunek stepowy zagrożony wyginięciem. To jedyny chomik, który nie dał się udomowić. Trudno się dziwić. Słodki z wyglądu, jest w istocie agresywny. Podkrada na zimę do 30 kg zbóż.
|
Mak polny Papaver rhoeas, Piekary Śląskie – Dąbrówka Wielka |
Fauna i flora ujęte w kadrach przez fotografa nijak się mają do stereotypu Śląska – szarej, zdegradowanej aglomeracji i przyrodniczej pustyni. Wizje kłębiących się nad regionem dymów i rosnących hałd odpadów pokopalnianych, utrwalane od dziesięcioleci, skutecznie zniechęcają do ekspedycji krajoznawczych.
Wystawa Mój dziki hajmat przedstawia wspaniałe, dzikie oblicze Górnego Śląska, ale i zwraca uwagę na problemy przyrody, która choć bujna, wciąż jest zagrożona.
|
Plakat wystawy |
Łukasz Koba jest zwycięzcą nagrody
Grand Prix za rok 2015 przyznaną przez Związek Polskich Fotografików Przyrody Oddział Śląski. To jego pierwsza autorska wystawa. Wcześniej pokazywał swoje prace głównie na wystawach zbiorowych ZPFP. Jego fotografie znalazły się w albumie fotografii przyrodniczej „Dziki Hajmat” wydanej w styczniu br. przez Urząd Miasta Piekar Śląskich.
Komisarz: Roland Dobosz
Zobacz także:Wielkopolski Festiwal FotografiiCzarne i BiałeLeśne zdarzeniaMartwa natura w ZamościuRycerze w WarszawieWystawa "Krajobraz polski..."BZ WBK Press Foto 2016Nowe ekspozycje w Asymetrii