Poradnik kupującego ABC fotografii – kompozycja
Strona główna  >  Sprzęt  >  PORADNIK KUPUJĄCEGO  >  Wiem, co kupuję: akumulatory i baterie


Jeśli chcesz być na bieżąco z tym,
co dzieje się w świecie fotografii oraz otrzymywać informacje o nowych artykułach publikowanych w naszym serwisie, zapisz się do FOTOlettera.


Zapisz Wypisz

Porównywarka Porównywarka kompaktów Porównywarka kompaktów Porównywarka lustrzanek Porównywarka obiektywów
Czy wiesz, że ...
Popularnych ogniw litowo-jonowych nie wolno przechowywać rozładowanych?
Polecamy

Patagonia 2012

FotoGeA.com O fotografowaniu i podróşach

Akademia Fotoreportażu

FotoIndex

Chronoskron

Foto moon pl
 
Kurs Fotografii Warszawa

Wiem, co kupuję: akumulatory i baterie
Autor: Marcin Pawlak
Kupując pierwszy aparat fotograficzny, rzadko zastanawiamy się, w jaki sposób będzie on zasilany. Przecież to oczywiste, że jakimiś akumulatorkami. No właśnie: jakimiś… Tymczasem w zależności od ich rodzaju należy obchodzić się z nimi w odmienny sposób, w przeciwnym razie łatwo możemy radykalnie zmniejszyć ich żywotność.

« poprzednia strona 1|2|3|4 następna strona »

Aparaty fotograficzne przez dziesięciolecia świetnie radziły sobie bez żadnego zasilania. Dopiero wprowadzenie bardziej zaawansowanej automatyki ekspozycji wymagało dostarczenia do aparatu zasilania, chociaż wiele modeli aparatów doskonale działało nawet po wyjęciu baterii. Z czasem jednak układów wymagających zasilania prądem elektrycznym zaczęło w aparatach fotograficznych przybywać: elektronicznie sterowana migawka, elektryczny naciąg błony filmowej, elektryczny napęd migawki i lustra, elektryczny napęd autofokusa i przysłony, wbudowana lampa błyskowa, wyświetlacz kontrolny LCD… W dzisiejszych nowoczesnych aparatach fotograficznych, również tych analogowych (pomijając duże kamery studyjne), "elektryczne" jest praktycznie wszystko – bez odpowiedniego źródła zasilania nie będą w ogóle funkcjonować.

Bez prądu ani rusz
Współczesny aparat fotograficzny jest urządzeniem dość prądożernym – dotyczy to również, a może zwłaszcza popularnych, kompaktowych aparatów cyfrowych. W odróżnieniu od swego analogowego krewniaka, cyfrowy kompakt zużywa energię przez cały czas: zarówno w trakcie kadrowania, wykonywania zdjęcia jak ich przeglądania. Najbardziej prądożernym etapem fotografowania jest kadrowanie – w aparacie kompaktowym pracuje wówczas matryca światłoczuła, układ przetwarzania obrazu, wyświetlacz (na którym kadrujemy obraz), układ autofokusa, elektryczny układ zmiany ogniskowej… Dlatego też im dłużej będziemy się do pojedynczego zdjęcia "przymierzać", tym mniej zdjęć wykonamy na pojedynczym zestawie baterii. Samo wykonanie zdjęcia nie powoduje już znacząco zwiększonego poboru prądu.

Sposób fotografowania aparatem kompaktowym powoduje, że również w trakcie kadrowania zużywa on znacznie ilości energii.

Nieco inaczej pod tym względem wypadają lustrzanki. Tu w trakcie kadrowania zdjęcia pracuje mniej układów (AF, kontrola ekspozycji), i w dodatku pracują one impulsowo – tzn. po lekkim wciśnięciu spustu. Sytuacja zmienia się jednak zupełnie w momencie wykonywania zdjęcia: w ruch trzeba wprawić migawkę (a jej elementy osiągają iście kosmiczne przyspieszenia), podnieść i opuścić lustro, domknąć do wartości roboczej przysłonę… Wszystko to powoduje, że chwilowy pobór prądu w trakcie wykonywania zdjęcia może znacznie przekraczać spoczynkowy. Najlepszą ilustracją tezy, że wydajność zasilania może warunkować "szybkostrzelność" aparatu jest półprofesjonalny Nikon D300, który po zastosowaniu dodatkowego zasilania "rozkręca się" do szybkostrzelności 9 kl./s (przy standardowych 6 kl./s).
 
Jak więc widać, to ile aparat fotograficzny "pociągnie" na bateriach zależy zarówno od jego własnej "prądożerności", jak i sposobu, w jaki będziemy go użytkować. Jednak żywotność i pojemność wykorzystywanych ogniw zależy również od ich typu oraz sposobu, w jaki będziemy je eksploatować. Obchodząc się z nimi w niewłaściwy sposób, możemy łatwo doprowadzić do sytuacji, w której nasz aparat będzie "padał" w najmniej oczekiwanym momencie z powodu wyczerpania akumulatora.
« poprzednia strona 1|2|3|4 następna strona »
Powrót do listy artykułów
Konkurs  Konkurs
Nocą wszystko wygląda inaczej

Pod osłoną nocy świat wygląda inaczej. Przenikają go miejskie światła, iluminacje budynków i głębia czerni. Fotografowanie przy słabym oświetleniu nie należy do najłatwiejszych, ale może przynieść fantastyczne, oryginalne efekty i wiele radości. Zabierzcie aparaty na nocną wyprawę i pokażcie, co uda Wam się uchwycić!
Nocą wszystko wygląda inaczej
 
Ostatnio dodane zdjęcie:
[30.11.2018]
Autor:
Ilona Idzikowska
 
Dodaj swoje zdjęcie
Przejdź do galerii
Poprzednie konkursy
Nagrody w konkursie

 


AKTUALNOŚCI | SPRZĘT | EDYCJA OBRAZU | TEORIA | PRAKTYKA | SZTUKA
Mapa serwisu mapa serwisu Reklama reklama Kontakt kontakt
Czas generacji: 1.159s.