Poradnik kupującego ABC fotografii – kompozycja
Strona główna  >  Sprzęt  >  Testy praktyczne  >  TEST: Sony A350 – Live View na całego


Jeśli chcesz być na bieżąco z tym,
co dzieje się w świecie fotografii oraz otrzymywać informacje o nowych artykułach publikowanych w naszym serwisie, zapisz się do FOTOlettera.


Zapisz Wypisz

Porównywarka Porównywarka kompaktów Porównywarka kompaktów Porównywarka lustrzanek Porównywarka obiektywów
Czy wiesz, że ...
Do pierwszych aparatów dalmierzowych Canona (o nazwie Hansa Kwanon) w latach 1934–46 obiektywy produkował Nippon Kōgaku Kōgyō K.K. – czyli dzisiejszy Nikon?
Polecamy

Patagonia 2012

FotoGeA.com O fotografowaniu i podróşach

Akademia Fotoreportażu

FotoIndex

Chronoskron

Foto moon pl
 
Kurs Fotografii Warszawa

TEST: Sony A350 – Live View na całego
Autor: Marcin Pawlak



Live View według Sony
Systemy Live View pozwalające kadrować obraz na wyświetlaczu lustrzanki obecne są na rynku od pewnego czasu i choć różnią się od siebie zasadą działania, określane są tym samym terminem. Jednak poza samą nazwą wykorzystywaną przez różnych producentów, podobieństw jest niewiele. Firma Sony zamiast iść śladem konkurentów zaproponowała nową konstrukcję systemu Live View, nieco tylko przypominająca tę zastosowaną w Olympusie E-330.

Schemat działania systemu Live View w aparatach Sony A300 i A350.

Zasada działania polega na zastosowaniu niewielkiej, dodatkowej matrycy oraz ruchomego lustra wchodzącego w skład, typowego dla amatorskich lustrzanek, systemu luster w układzie pentagonalnym. W zależności od położenia owego lustra, kieruje ono obraz odwzorowany na matówce do okularu lub na wspomnianą matrycę. W pierwszym położeniu możemy korzystać w zwykły sposób z wizjera, w drugim obraz rejestrowany przez matrycę pomocniczą wyświetlany jest na ekranie LCD. Warto przy tym zauważyć, że zmiana położenia owego lustra odbywa się w sposób całkowicie mechaniczny, za pomocą suwaka znajdującego się na górnej ściance obudowy. W pozycji aktywującej Live View zamyka on dodatkowo specjalna przysłonę zasłaniającą wizjer i zapobiegającą dostawaniu się do wnętrza niepożądanych promieni światła. Szkoda tylko, iż nie można jej zamknąć niezależnie od LiveView – byłaby to funkcja przydatna podczas wykonywania zdjęć nocnych.

Dodatkowa kurtyna zabezpiecza wizjer przed wpadaniem niepożądanych promieni świetlnych podczas działania układu Live View.

Zalety takiego rozwiązania są niewątpliwe. Przede wszystkim, w trakcie kadrowania zdjęć na wyświetlaczu przez cały czas działa układ pomiarowy autofokusa. Dzięki temu automatyczne ostrzenie działa bez żadnych opóźnień, a wyzwolenie migawki następuje natychmiast po wciśnięciu spustu. To duża różnica w stosunku do systemów znanych choćby z Olympusa E-3 czy Nikona D300 (Canon EOS 40D jest porównywalnie szybki trybie cichego wyzwalania). Jednak korzyść polega nie tylko na braku opóźnienia w wyzwoleniu migawki.
 
Początkowo wydawało się nam, że w trybie Live View wykorzystywane są bez zmian również układy pomiaru ekspozycji i balansu bieli. Byłoby to uzasadnione o tyle, że praktycznie nie zmieniałoby się funkcjonowanie aparatu. Jednak wnikliwsze spojrzenie na zdjęcia pokazało, że zarówno automatyczny balans bieli, jak i ekspozycja ustalana na podstawie pomiaru matrycowego różnią się w zależności od tego, czy korzystamy z układu Live View, czy też nie. Różnice w ekspozycji wynosiły zwykle 0,3-0,7 EV, przy czym pomiar dokonywany w trybie podglądu był trafniejszy. Najwyraźniej pomiar ekspozycji odbywa się na podstawie danych z sensora obrazowego systemu Live View, który zapewnia większą precyzję niż klasyczny, 40 polowy moduł pomiaru ekspozycji.


Uchylny wyświetlacz pozwala na kadrowanie zdjęć zarówno znad głowy, jak i tuż znad ziemi.

Kadrowanie zdjęć za pomocą systemu LiveView znacząco ułatwia odchylany na pdwójnym zawiasie (choć tylko w jednej płaszczyźnie) wyświetlacz. Dzięki niemu możliwe jest wygodne kadrowanie, nawet wówczas, gdy aparat trzymany jest nad głową lub gdy chcemy wykonać zdjęcie umieszczając aparat na ziemi. Jego zaletą jest także solidny, wykonany z metalu przegub, którego nie da się zbyt łatwo uszkodzić. Taśma zawierająca połączenia elektryczne pomiędzy korpusem a wyświetlaczem jest dość dobrze chroniona przed uszkodzeniami dzięki temu, iż umieszczono ją od wewnętrznej strony zawiasu, a od zewnątrz dodatkowo zabezpieczono ją ruchomą listwą.

Konstrukcja ekranu LCD oparta na podwójnym zawiasie pozwala regulować jego położenie w szerokim zakresie.

Obraz widziany na wyświetlaczu w trybie LCD można podzielić na dwie "warstwy". Pierwsza z nich, to obraz przekazywany z matówki aparatu. Dzięki temu punkty autofokusa zaznaczone są identycznie, jak w wizjerze optycznym, podobnie jak znaczniki kadru o proporcjach 16:9. Nic w tym dziwnego, jest to po prostu ten sam obraz – jeśli na matówce znajdują się jakieś zabrudzenia, zobaczymy je również na ekranie LCD. Ponieważ ekran LCD ma nieco inne proporcje niż zdjęcie, niewielki margines poniżej podglądu zdjęcia wykorzystany został na wyświetlanie podstawowych informacji o ekspozycji: czasu naświetlania, wartości przysłony oraz drabinki ekspozycji oraz ostrzeżeń systemu stabilizacji obrazu Super SteadyShot. Te informacje widoczne są na ekranie niezależnie od trybu wyświetlania. Warstwa druga, to nakładane na obraz matówki informacje dodatkowe. Obejmują one poziom energii w akumulatorach, jakość i sposób zapisu zdjęć, tryb ekspozycji i autofokusa, aktualny program tematyczny lub kreatywny oraz tryb pracy lampy błyskowej. Zamiennie z tymi informacjami możemy też wyświetlić aktualizowany na bieżąco histogram (ale tylko zbiorczy, bez podziału na składowe RGB) – zakres wyświetlanych informacji przełączamy przyciskiem DISP.

Korzystając z przycisku DISP możemy zmieniać zestaw informacji wyświetlanch na ekranie.

W ciekawy sposób rozwiązana została sygnalizacja aktywnych pól autofokusa. Otóż samo ich położenie, jak już wspomnieliśmy, oznaczone jest odpowiednimi symbolami naniesionymi na matówce, dlatego jest zawsze widoczne. W trybie Live View nie są one jednak podświetlane, a potwierdzenie ustawienia ostrości w danym punkcie sygnalizowane zielonymi obwódkami wyświetlanymi na ekranie. Niestety, niekiedy zlewają się one z tłem.

Obwódki otaczające aktywne pola AF mogły by być bardziej kontrastowe.

Pewne zastrzeżenia można mieć natomiast do niewielkiego, schematycznego diagramu, pokazującego wybrane pole autofokusa trybie jego manualnego wyboru. Otóż ma on kształt regularnej, dziewięciopolowej szachownicy, której układ w niewielkim stopniu odwzorowuje rzeczywisty rozkład pól AF. Tymczasem nic nie stało przecież na przeszkodzie, by ów diagramik uczynić bardziej realistycznym, a zarazem przydatnym.
Powrót do listy artykułów
Konkurs  Konkurs
Nocą wszystko wygląda inaczej

Pod osłoną nocy świat wygląda inaczej. Przenikają go miejskie światła, iluminacje budynków i głębia czerni. Fotografowanie przy słabym oświetleniu nie należy do najłatwiejszych, ale może przynieść fantastyczne, oryginalne efekty i wiele radości. Zabierzcie aparaty na nocną wyprawę i pokażcie, co uda Wam się uchwycić!
Nocą wszystko wygląda inaczej
 
Ostatnio dodane zdjęcie:
[30.11.2018]
Autor:
Ilona Idzikowska
 
Dodaj swoje zdjęcie
Przejdź do galerii
Poprzednie konkursy
Nagrody w konkursie

 


AKTUALNOŚCI | SPRZĘT | EDYCJA OBRAZU | TEORIA | PRAKTYKA | SZTUKA
Mapa serwisu mapa serwisu Reklama reklama Kontakt kontakt
Czas generacji: 2.051s.